poniedziałek, 12 kwietnia 2010

Rzucanie palenia nie jest takie złe

Brak silnej woli można zastąpić właśnie "Champixem". Ciekaw jestem, ile w tym wszystkim jest chemii, a ile autosugestii. Ale to tylko ciekawość, nie muszę jej zaspokajać, ważne by były efekty i są. Po tygodniu łykania, chęć po sięgnięcia papierosa jest co raz mniejsza.

Dzisiaj w ogóle zapomniałem łyknąć procha i po 6 godzinach jestem po połówce Camela i na razie mnie nie ciągnie.
Przekonałem się, że prowadzenie samochodu przez 4 godziny jest przyjemne również bez ćmika w trakcie jazdy. Będę Was dalej informować o postępach w walce z nałogiem. Do poczytania.

Brak komentarzy: